Nareszcie są odpowiednie zdjęcia, to się zdecydowałem zamieścić posta w tym dziale.
Od lipca jestem w posiadaniu tego samochodu, jakby nie było przepięknego.
Kupiłem z silnikiem do remontu, stała u Kojota. Zatem remont dokonał się u niego, na początku sierpnia zacząłem jeździć mazdą
Samochód był od kogoś, kto o niego nie dbał (nie komentuję), więc kilka dni go myłem, ale efekt był słaby. Potem podjęta decyzja, delikatna korekta lakieru, zrobiona na początku listopada i zaczął wyglądać prawidłowo
W międzyczasie dokupiłem kilka brakujących elementów, plasticzków i duuużo kosmetyków samochodowych.
W Grodzisku mam sklep z profesjonalnymi kosmetykami, złapałem bakcyla detailingowego. Co prawda daleko mi do profesjonalistów, ale powoli zaczynam się rozglądać w temacie i coraz więcej mieć ciekawych rzeczy dla Mazdy
Tydzień temu szwagier zakupił nowy obiektyw do aparatu, więc nadarzyła się okazja do wykonania zdjęć, którymi można się pochwalić W sobotę umyliśmy rakiety i wyjechaliśmy "w plener",efekty poniżej. W tle przewija się Civic szwagra
Do ogarnięcia są jeszcze felgi (renowacja), zaślepki od spryskiwaczy, osłona pod silnikiem, gałka nieco wytarta, brak przycisku do regulacji położenia oparcia fotela kierowcy i te srebrne elementy na środkowym tunelu (mam porysowane i chyba je sobie okleję folią w kolorze czarnego szczotkowanego aluminium, ale to do przemyślenia). No i zderzak mam delikatnie uszkodzony koło halogenu, od strony kierowcy, trzeba by pomalować...
Chciałbym utrzymać samochód w stanie jak najbardziej zbliżonym do fabrycznego, tak jak lubię
Temat będę uzupełniał w miarę postępów
Oczywiście, nie jest to spektakularny "projekt", ale chciałem się pochwalić swoim autkiem, skoro już zdjęcia są zacne
Zdjęć środka nie robiliśmy, bo nie do końca było wysprzątane a i oświetlenia i obiektywu nie było odpowiedniego.
Mile widziane komentarze...
Edit 25 01 2011:
jeszcze gwoli informacji: samochód ma teraz przebiegu niecałe 131 tysięcy km, remont był wykonany przy 125 tysiącach.
Tydzień temu wyczyściłem sobie przepływomierz i dolot (do przepustnicy), było tam sporo takiego nagaru-oleju. Prawdopodobnie nikt tam nie zaglądał a do tego mam filtr K&Na, który chyba wywalę, bo tylko brudzi dolot
I chyba teraz mniej pali, albo mi się wydaje, bo wolniej jeżdżę w zimę Sprawdzę jak wyjeżdżę bak do końca.
17.11.2012
Dłubania jakiegoś wielkiego nie było. Kupiłem brakujące nadkole i osłonę pod silnikiem. Wymieniona też została skrzynia, bo stara już nie dawała rady, no i odświeżyłem felgi, jednak nie o to chodzi
Najlepsze, co wczoraj miało miejsce, to fakt, że podczas spota innego forum umyliśmy moją brykę, wypolerowana została maska i przód nawoskowany konkretnym woskiem. Studio jest konkret (zdjęcia póki co z telefonu, ale mają być też z aparatu, bo były robione).
Myćku:
Potem jeszcze wiaderka, rękawica i szampon wiśniowy, polerowali mistrzowie fachu ale brak zdjęć póki co.
Efekt końcowy:
No i zdjęcie popisowe (som najs reflekszyns):
Pierwszy raz woskowałem takiej klasy woskiem, zapach i wydajność powala:
https://www.shineon.pl/sk...acao-blend.html
Miałem ochotę go zjeść jak polerowałem do tego pociągnąłem po wosku może ze 3 razy a pokryłem maskę i dwa błotniki
Ostatnio zmieniony przez Biszkopt 2012-11-18, 00:10, w całości zmieniany 6 razy
anubis88, brakuje, tzn. mam jedną całą (od strony pasażera) i drugą roztrzaskaną. Do tego niebieskie.
To jest zadanie na długi zimowy wieczór a jakoś nie mogę się za to zabrać...
Założyłem o tym temat, w mazdzie nie da rady kupić samej zaślepki, trzeba razem z dyszą, za 550 PLN sztuka. Jak za kawałek plastiku to przesada, więc obiecałem sobie, że nie kupię w serwisie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach